Szydełko nigdy nie było moją mocną stroną. Tak jak pisałam Wam wcześniej, z tym narzędziem miałam do czynienia w szkole podstawowej przy nauce dziergania serwetek. Jednak człowiek jest takim stworzeniem, które nauczy się wszystkiego czemu poświęci trochę czasu. Ja również przysiadłam i postanowiłam coś z tym zrobić.
Do prostych splotów szydełkowych dołożyłam koraliki TAHO w różnych kolorach i kombinacjach i wyszły sznury szydełkowo - koralikowe. Praca jest bardzo mozolna, ponieważ nanizanie na nitkę długości ok 1,2m setki koralików zabiera trochę czasu Schematy, których jest całe mnóstwo, zaczerpnęłam z internetu. Dodatki w postaci wklejek (metalowe zakończenia), zamknięcia i łańcuszka stworzyły bransoletki malowane koralikami.
Oto efekt mojej nauki:
Prosty wężyk z biało-srebrnych koralików.
No komentarze