Zbliża się święto zakochanych. Kwiaty, czekoladki, kolacja w uroczej atmosferze. Ja dołożyłam do tego coś własnoręcznego.
Serduszko frywolitkowe.
Na temat tej techniki i to czego się nauczyłam opowiem innym razem.
To jednak nie wszystko. Szukając inspiracji znałam jeszcze coś. Koty - wdzięczne zwierzaki, przytulasy. Czemu nie miałyby być prezentem dla mojej Walentynki?
Myślę, że to fajny pomysł i pamiątka tego wydarzenia.
0 komentarze