Dla chłopczyka
Wyzwanie ogromne, ponieważ ja kompletnie nie mam pojęcia co do budowy takiego pojazdu,a chciałabym nie popełnić gafy. W końcu autobus trafi w ręce fachowca. Zaczęłam więc zwracać baczniejszą uwagę na to co jeżdzi po ulicach, oglądać fotografie w internecie, po czym zabrałam się za pracę.
Po krótkim czasie powstał model mojego autobusu.
Projekt niby prosty, ale nie do końca. Bardzo starałam się, aby kółka były okrągłe, nadkola widoczne - cóż jak mówiłam nie jest to takie proste. Najważniejsze,że kolory są zachowane.
Pozostało mi zaznaczyć okna, drzwi i całą resztę niezbędną do tego, co pomoże przypominać model autobusu.
Pojawiły się lusterka, światła i wycieraczki.
Po skończonej pracy, dumna z siebie i szczęśliwa, robiąc zdjęcie zdrętwiałam z przerażenia. Wtopa okropna, niewyobrażalna. Coś jest nie tak!!!!!!
Kochani zostawiam tę zagadkę Wam. CO JEST NIE TAK W TYM AUTOBUSIE ?
Usprawiedliwieniem dla mnie jest to, co na wstępie wspomniałam, że nie mam pojęcia o męskich zabawkach, jakim są pojazdy mechaniczne.
Mimo wszystko mnie się ten autobus podoba, tylko co powie na to mój ekspert, do którego to autko trafi? Mam nadzieję, że będzie wyrozumiały, a zabawka sprawi mu wiele radości.
0 komentarze