Ciąg dalszy zabawy z ozdobami wielkanocnymi
To nasze spotkanie poświęciłam w całości ozdobom wielkanocnym, wykonanych techniką quillingową. Z roku na rok staram się udoskonalać swoje dzieła, cierpliwie pracując nad estetyką wykonania. Stawiam sobie przy tym coraz wyżej poprzeczkę. Jaki jest tego efekt oceńcie sami.
W poście "Święta tuż, tuż..." pokazałam Wam koszyczek stworzony z papierowych pasków. Teraz pochwalę się innymi przedmiotami. Oczywiście będą to pisanki.
Pierwsze jajko powstało z 32 małych kwiatków i 2 dużych znajdujących się na szczytach naszej ozdoby.
Każdy mały kwiatek zrobiony jest z 6 elementów w kształcie łezki. Kwiatki połączone są ze sobą dodatkowym elementem. Praca wymagała ogromnej cierpliwości i dokładności. W sumie na powstanie tego jajka potrzebne było ok. 280 elementów. Dla uroku całek kompozycji, dodałam do każdego kwiatka perełkę.Jajko jest ażurowe co dodaje mu lekkości.
Następna pisanka powstała z zwijanych kręciołków.
Zawijasy łączone klejem, formowane były na jajku styropianowym. Stąd osiągnęłam prawie idealny kształt . Ozdobiłam je kolorowymi różyczkami, które oczywiście zrobiłam własnoręcznie.
Z trzecią pisanką zaszalałam. To dla mnie ogromne wyzwanie, ponieważ założyłam sobie stworzenie jajka ala faberge. Nie jest z drogocennego kruszcu, nie ma drogich kamieni, ma za to w środku niespodziankę.
Wymagało ogromnej ilości zawijasków, ponieważ jest duże. Ma ok 12 cm. wysokości.Elementy łączone są klejem na formie połowy jajka ze styropianu. A niespodzianka w środku.....?
Na dziś to już wszystko. Niewiele tych moich ozdób,jednak wymagających ogromnej pracy. Patrząc na to co zrobiły moje SPRYTNE RĘCE jestem zadowolona z podjętego zadania. Wyszło super.
Z okazji Świąt Wielkiej Nocy życzę wszystkim moim czytelnikom spokoju, radości w gronie najbliższych, wiele inspiracji w dekorowaniu stołu i potraw. Również odpoczynku od codziennej pracy i czasu dla siebie.
0 komentarze