Już w szkole podstawowej na zajęciach praktycznych uczono wyszywania i haftu. Wtedy mało mnie to interesowało, ponieważ do tego potrzeba było trochę czasu i cierpliwości. Tego drugiego bardzo mi brakowało. Rodzice nazywali mnie szałaputem. Wolałam biegać po podwórku, grać w piłkę lub jeździć na rowerze. Haftowanie nie leżało w mojej naturze. Z biegiem lat to się zmieniło. Postanowiłam spróbować swoich sił w tej dziedzinie. W końcu mam "Sprytne ręce".
Na początku igła i haft krzyżykowe nie chciały ze mną współpracować. Znalazłam więc inny sposób.
Zestaw Punch Needle Set do haftu pętelkowego. Brzmi poważnie, ale nie taki diabeł straszny jak go malują. Jest to wspaniałe narzędzie dla początkujących pasjonatów haftu. Zestaw Punch Needle Set odniósł ogromny sukces w Ameryce. Nadaje się do haftowania tradycyjnego, jak również pętelkowego. Można nim stworzyć prawdziwe arcydzieła. Składa się z obsadki i trzech igieł o różnej grubości.
i wbijając igłę pionowo w materiał zaczynamy haftować.
Kilka prób, dostosowanie nici do igły i.....czy to przypomina haft?
Pierwsze próby były nieudolne, ale mocno dążyłam do celu.
Ta pisanka wygląda nieco lepiej.
Wspominałam na wstępie, że zestaw Punch Needle Set służy do haftu pętelkowego. Pokażę Wam czym różni się strona płaska od pętelkowej.
Obie prace nie są jeszcze dziełem sztuki. Będę jednak nad tym pracować.
Następna praca nie jest już taka zła.
Małemu króliczkowi wyhaftowałam trawkę.
Na tym zbliżeniu widoczna jest różnica haftu płaskiego i pętelkowego.
. Tak właśnie zaczęła się haftowana przygoda. Czeka mnie jeszcze wiele pracy i ćwiczeń, aby to co zrobię wyglądało starannie i estetycznie. Dam radę, obiecuję.
0 komentarze